Tak, wiem, wrzesień jest. A jednak jakby listopad, gdy patrzę przez okno. Na szczęście na bieżąco śledzę kalendarz, więc Córka Pierwsza poszła na rozpoczęcie roku szkolnego. Jutro, gdy będzie musiała zostać na zajęciach, to dam jej swoją nogę, bo dzisiaj nie chciała się od niej odkleić… Fakty są jednak takie:
apel na początek roku szkolnego, łącznie z przemówieniem dyrekcji i spotkaniem z rodzicami trwał 50 minut. Bez zawracania głowy pierdołami. Lubię to!
są 3 klasy zerówkowe, nie ma systemu zmianowego. Wszystkie dzieci muszą być przed 8 w szkole
zerówki mają osobne wejście, osobne skrzydło, osobną szatnię. W sumie, to CP ma teraz łatwiej niż w przedszkolu….
w klasie jest 17 uczniów… w tym 3 dziewczyny. Czas zakładać kraty w oknach i kupować śrutówkę, bo przy takiej konkurencji pod domem mogą dziać się na wiosnę rzeczy straszne
wychowawczynią CP jest żona mojego kolegi. Takiego jeszcze z podstawówki. I chociaż z nią rozmawiałam tylko raz w życiu, to ulgę poczułam, bo „znam ją”
mojemu dziecku nie należy się świetlica. Oznacza to, że już od 12:45 będzie mi wisieć nad głową, a ja pracować spokojnie będę mogła albo od 9 do 12:30 albo dopiero wieczorem, gdy zołzy pójdą spać
obiady mogę jej wykupić… są o 10:30. A śniadania o 9:00. I teraz nie wiem, czy lepiej, żeby jadła II śniadanie o 9:00, a obiad ze mną o 13:30, czy I śniadanie w domu o 7:00, a potem obiad o 10:30… i obiad ze mną o 13:30…
dostałam listę wyprawkową. Sprawdziłam oferty chwilówek, ale OB daje na szczęście pożyczki na niższy procent.
Co do Córki Drugiej, to po miesiącu nieobecności w przedszkolu najwyraźniej uznała, że nic się nie stało i nawet nie zapłakała. Za to CP jej buty zakładała, gdy ją odebrałyśmy. A potem CD włożyła CP do plecaka lalkę, żeby „nie płakała w szkole i miała się czym bawić”. Takie słodkie miśki. Pewnie dlatego szalony grafik z gazety, spośród wszystkich zdjęć, które otrzymał do publikacji wywalił nam taki portret….
http://instagram.com/p/sZVShdx3bR/
O mało nie padłam trupem. Ale dzięki! Przynajmniej się nie stresowałam rozpoczęciem roku, a jedynie tą wielką gębą…
No, czyli tragedii PÓKI co nie było 😀 to się teraz ujeździsz? Po CP, potem z CO po CD, czy będziesz odbierać je razem?
będę jeździć 🙁 Najpierw w lewo zawieźć CP, potem w prawo CD, następnie o 12:30 muszę pojechać po CP, a po 15:00 po CD. Bez sensu zupełnie i z 40 km dziennie zrobi mi się 50
i ile czasu stracone… Czemu świetlica nie przysługuje? :>
Kto jada śniadanie o 10.30? Przecież nawet w szpitalu dają koło południa.
A w jakiej to gazecie?
Małgorzata Cięciel bo pracuję w domu.
To trzeba aneksować kwestionariusz. Jak wolny zawód to i w kawiarni pracować można…
ach, no taa
Kobieto, Sąd zakazał sprzedaży tytułu „Wprost”! No żesz, kurna Olek, dlaczego dziś? Ja się załąpałam jeszcze na ten z czerwoną okładką, ale coś jest na rzeczy jak z Hiszpanią i abdykacją króla itp.
serio?? Haha, a artykuł miał być z miesiąc czy 3 tygodnie temu 😀
edit: ponoć sama afera taśmowa to też moja wina, bo przejeżdżałam przez Warszawę…
chyba zacznę się Ciebie bać 🙂
Ciekawe, czy jakbyś się zainteresowała piłką nożną, to czy by PZPN padł.
nie wiem.. ale ostatnio oglądam siatkówkę….
No, i Gruszka poszedł na emeryturę.
i Kurek nie gra…
o, a ja kupiłam:)
Bo to chodzi o sprzedaż „innym podmiotom”, a nie że w kiosku nie można sprzedawać 😉
Ja mam tak samo. Na dziewiątą obie oddaję do dwóch placówek. Jedną odbieram o dwunastej, drugą o piętnastej. Z tym, że ja mam 10 minut spacerkiem do każdej z placówek.
Ja niby nie mam daleko, ale… stoję w korkach 😉 Jak nie ma korków, to obracam w 45 minut.
I nie mokniesz jak pada. 🙂
Nie znoszę deszczu. Jesienią bym pewnie w ogóle nie chodziła po córki …
Geniusz! Oddam je do placówek w październiku i odbiorę w maju.
No gruuuubo 😉
Tfuuu tfuuu nie o foto chodziło a o śniadaniowo-obiadowe kuriozum.
Praca od 8 do 12.30 omfg! w sumie przecież pracujesz w domu to, wg systemu w tym chorym kraju, jakbys w ogóle nie pracowała. (Znam z autopsji) Niezły klops z tą świetlicą
Grażyna Handwerker od 9:00, bo o 8:00 to ja stoję w korku do przedszkola CD
Czemu nie przysługuje Wam świetlica?
Bo w 1 kolejności mogą korzystać rodzice, którzy na etatach pracują, a ja nie mam etatu, pracuję w domu.
A 😉 myslałam co innego, napisalam co innego.
Trzeba było się nie przyznawać że pracujesz w domu, wątpię żeby ktoś sprawdzał co się w tej karcie świetlicowej pisze…
Trzeba przynieść w zębach zaświadczenie z pracy. Najlepiej na drugi dzień, przed 8.
U nas też jest taki idiotyczny system świetlicowy. Ja też „nie pracuję”, dzięki czemu jutro mam Młodego o 11.30. Dżizas…
jednego dnia MS na łamach „Wprost” i sądowy zakaz sprzedaży tygodnika http://www.wprost.pl/ar/466208/Sylwester-Latkowski-Absurdalne-i-niebezpieczne-orzeczenie-sadu-o-zabezpieczeniu-tytulu-Wprost/ Przypadek?
ale do nie jest chyba zakaz sprzedaży w kiosku, tylko „innym podmiotom”
„decyzję warszawskiego sądu okręgowego, który zakazał wydawcy „Wprost” sprzedaży tego tytułu innemu podmiotowi do końca procesu”
Masz rację Matko. Nie chodzi o zakaz sprzedaży egzemplarzy czasopism, a o sprzedaż wydawnictwa
haha złapałam się na tytuł jak amator 😉 http://natemat.pl/115397,sad-zabezpieczyl-roszczenie-giertycha-wobec-wprost-zakazem-sprzedazy-tytulu-mecenas-przyjemnosc-poczuje-gdy-przeprosza
Ja będę miała podobnie. Starszy do 12,45 w jednej szkole Młodszy (oby !) co najmniej do 14 w szkole oddalonej o 5 km. Pracuję w domu od 8 do 16, nie ma możliwosci pracy przed i po, bo praca zalezna od ludzi w „normalnych” biurach 😉 i czekam z niecierpliwością 😉
A kiedys byla w prasie i jakiej ?
Teraz. Tygodnik Wprost.
My właśnie z powodu tej świetlicy zostaliśmy w zerówce przedszkolnej 🙂