Ci co nie czytali tego wpisu, niech przeczytają, bo kontekst jest ważny.
Już? Przeczytane? To tylko 1 zdanie, no!
Włożyłam łeb do pokoju, w którym Ojciec Biologiczny dzielnie szpachlował ściany.
– Nalewki wiśniowej chcesz? – i w tym momencie podałam mu opakowanie śliwek w czekoladzie. – Tylko nie wypij za szybko….
– Boże Narodzenie coraz bliżej, a ty zbierasz minusy… – odparł mój obrażalski małżonek…
I chyba faktycznie nic nie dostanę, bo jak siedziałam na swojej czarnej kanapie, to OB się nade mną pochylił, żeby dać mi buziaka. Sęk w tym, że chwilę przed tym równał ściany po cekolowaniu i cały był obsypany pyłem.
– Ej, jesteś biały – krzyknęłam.
– A ty co? Rasistka???
:DDDDDDDD
Dialog na koniec wpisu wisienka na torcie 😀 albo wisniowka jak kto woli…
szybko się uczy, skubany 😀 to chyba ten weekend z tobą i Marjannka go tak usprawnił 😉
No właśnie trochę czasu z Marjanką i już Matce biali nie pasują 😛 Skutecznie Marjanna indoktrynuje do radia na M z nią 😛
jeszcze troche i OB zacznie bloga prowadzic 😉
Hahahaha 😀
OB miszcz 😀 ej no przecież małżonek MS to musi być wygadany 🙂
Tak. Zawsze był pełen ironii. To mnie kręciło 😉
Jak to kręciło?!?! Chyba dalej kręci 😉
Już nie popadajmy w przesadę ;j
Myślę że czytanie mojego mu wystarczy
Słitaśnie 😉
To zbieranie minusow mi znajome, mój też tak do mnie mówi 😉
OB wymiata..:)
No to OB już nie były ale realny – małżonek?
Nigdy nie stał się ostatecznie byłym.
dobre 🙂
Fajnie czytać takie pozytywne notki;) (tak jakby inne były negatywne:P)
Mnie tez kreci ironia …uwielbiam ..:D zawsze powtarzam,ze ironia jest najnizsza forma zartu za to najwyższą inteligencji ..;) brawo dla OB …polać mu tej wisniowki !!
mistrz ciętej riposty- zdolny 🙂 Ty Matko zdolna. A Córki przerosną Was o głowę 🙂 To pewne już teraz 🙂