Za każdym razem, gdy wypowiem na głos
– Córka Druga przespała całą noc! Mam nadzieję że tej nocy też się nie będzie budzić…
Córka Druga budzi się ze dwa razy.
I zawsze budzi się w najmniej odpowiednim momencie. Normalnie wstaje na mleko ok. 2 w nocy, ale jak chcemy sobie z małżonkiem… hmmm… porozmawiać, to się budzi nawet po 22.00. Jak tylko dochodzimy do sedna … hmm.. dyskusji, to Córka Druga oznajmia płaczem:
– Nie śpię! Dajcie jeść, pobujajcie, nie zajmujcie się sobą, bo jak ostatnio się zajmowaliście, to wyszłam z tego JA.
Trzeba wracać do wyra, dziecko usypiać i szczęściem można nazwać sytuację, kiedy nie zaśniemy przed Córką.
Wg. książki „Mądrzy rodzice” dziecko złośliwe być nie może, bo mózg jeszcze do tego nie dojrzał, ale radar w tyłku na rodziców zapalających świece, otwierających wino i uznających, że „wieczór jest tylko dla nas” ma na bank i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej.