Zaprowadziłam dzisiaj dzieci do parku i powiedziałam:
– No to sobie teraz pobiegajcie.
I Córka Pierwsza od razu gdy zaczęła biec, wypieprzyła się na bruku i rozcięła rękę. Tam rozcięła. No drasnęła sobie trochę. I czyja to była wina??? Otóż MOJA. Bo KAZAŁAM JEJ BIEGAĆ. Siedzi na kanapie z łapą w górze. Jakbym jej co najmniej nogę podłożyła…. tak na mnie patrzy…
20 thoughts on “Jedni biegną ze złamaną stopą, a inni…..”