Córka Druga się uniosła. Wróciła z podwórka zaryczana, usiadła na podłodze w korytarzu i wyła. Wyła bardzo i zapowiadała, że będzie wyła tak do wieczora i nawet w nocy, i że nie będziemy mogły z Córką Pierwszą spać.
I że nic nie jest w stanie jej pocieszyć….
– Nawet jajko z niespodzianką – zaznaczyła.
Podeszłam, ucałowałam, dziecko wyło nadal, więc zrobiłam kawę i rozsiadłam się na kanapie z kompem.
– Skoro już tutaj jesteś, to może wybierzemy bluzkę dla ciebie? – spytałam, bo dzień wcześniej wieczorem obiecałam, że rano usiądziemy i coś wybierzemy razem.
Córka otarła łzy, przyszła do pokoju i ostatecznie zamiast bluzki z Frozen, wybrała sukienkę z kucykami Pony. Wrzuciłam do koszyka, zapłaciłam.
– No, i to mnie pocieszyło.
11 thoughts on “100% kobiety jest w Córce Drugiej”