Człowiek stara się dzieci chronić. Fakt, czasami popełnia na początku błędy, ale potem już robi wszystko, co w swojej mocy. Na religię nie puszcza, paciorka nie uczy, kościoły omija, znajomemu księdzu jedynie miłe „dzień dobry” rzuca.
A przyjdzie mi takie małe, niespełna 5-letnie, rzuci się na kolana, złoży rączki, patrzy mi prosto w oczy i mówi:
– Mój największy synu boga, pozwól nam włączyć bajki.
Nie wiem co ona na tym YT ogląda….
28 thoughts on “Córka Druga dewotka”