– Mamo, czy ja jestem ładna? – spytała wczoraj Córka Druga. Stała przede mną w nowej wizytowej sukience, z ułożoną fryzurką, z uroczym dzióbkiem i wielkimi oczkami.
– Oczywiście, że jesteś ładna – nawet nie musiałam kłamać.
– To takiej ładnej dziewczynki chyba z domu nie wyrzucicie?
No cóż…. stłukła co prawda porcelanowy dozownik na mydło, ale skoro jest taka ładna, to niech zostanie, nie?
To dzisiaj odwoziłam ją do przedszkola.
– Mamo, chcesz posłuchać, jak liczę do dziesięciu po angielsku?
– Jasne.
– One, two, three, five…..
Przez kolejne 10 minut próbowałam jej podpowiadać, jak to powinno być po kolei, wreszcie wspólnymi siłami doszłyśmy do „ten”.
– Ja jednak nie potrafię liczyć po angielsku – podsumowała CD.
6 thoughts on “Królewna krytyczna”