Wystarczy zepsuć tort. Niekoniecznie tort dla dziadka. Może być cudzy. Na przykład robiony dla 2-letniego Leona – syna mojej licealnej koleżanki. Podobno to przez to, że burza była. Bo jak się podczas burzy ciasta robi, to one nie wychodzą. No i postawiłam wczoraj przed dziadkiem wielki, popękany i krzywy biszkopt makowy przełożony zbyt rzadkim kremem z białą czekoladą.
– To zjeść trzeba. Nie wyszło. Muszę robić drugi.
– Suuuuuper!!! – odpowiedział dziadek krzepiąco i razem z babcią ciasto przygarnął. A ja znowu do kuchni…. Tym razem ani burzy, ani zakalca, ani za rzadkiego kremu nie było. Wyszło coś takiego:
Żeby było bardziej realistycznie asfalt pozostawia wiele do życzenia, a oznakowanie drogi jest tragiczne. Kamieniami (tudzież ekogroszkiem) ciskała Córka Pierwsza. Swoją drogą, chciałabym kiedyś wziąć udział w jakimś kursie dekorowania tortów. Bo może talentu nie mam, ale ciekawa jestem, jak to się robi profesjonalnie…
Mój mąż też by wcale nie płakał, gdyby tak zepsuć tort… 😉 chociaż ja to taka nerwowa jestem jeśli mi coś nie wyjdzie w kuchni, że prędzej psy by dostały niż on 😉
Ja się brzydko odzywałam do tego pierwszego tortu…..
Jak na amatorkę tort wyszedł ci bardzo fajny. Kursik zaliczysz i będzie pełny profesjonalizm 🙂
A ja uważam, że talent masz Matko!
No jak bez kursu takie pikne torty klecisz, to co by było PO kursie??
Asfaltem się nie przejmuj- po prostu polskie drogi 😉
To też się nie przejmuję 😉 Wygląda jak każda polska autostrada po zimie 😉
własny program w TVN Style 😛
Jest taki program cos z dekoracja tortow… cholera wie jak to sie zwie ale taki czarny okraglutki facet to prowadzi. Ja cie tam widze:) wyslemy twoje zgloszenie i pojedziesz za morze!
Btw-jak to ogladam to wydaje mi sie ze to wszystko taaakie latwe…
Nawet bez kursu można! Wystarczy trochę poćwiczyć 😉 Ja bez żadnego kursu, a torty już tak wychodzą :
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.416614591737544.95540.394607587271578&type=3
To jak Ty to robisz, że na dole tak gładko jest wykończony? Mi wiecznie wychodzą falbanki 🙁
Kwestia wprawy 😉 I trzeba zawsze trochę więcej rozwałkować. Można też postawić tort na mniejszej od niego, odwróconej misce, wtedy masa swobodnie opadnie (a nie oprze się o stół czy blat) i wtedy najłatwiej wykończyć dół 🙂
Ale jak tort postawić na misce??? A jak potem na talerz? Nie rozwali się? Bo ja kładę na talerzu, podkładam kawałki papieru do pieczenia, żeby nie ubrudzić talerza i potem już go nie przenoszę…
Kartonowa podkladka ppd tort będzie wybawieniem 😉 W rozmiarze tortu ta podkladka 🙂
Tez bym sie cieszyła z takiego tortu, fajny! 🙂 Masz Matko talent, na pewno smakował 🙂
Wow Matko a tortu na roczek dla mojego syna nie zrobisz? Kurcze ja to takie beztalencie jestem, ze az strach 🙁 nie to co Ty! „Matka piecze” w tvn sie nalezy jak nic!!! 😉
Joanna Weißenberger musiałabyś na Pomorze po niego przyjechać 😉
torty mnie przerastają….
W tortowni możesz się douczyć za ok. 400zł. Lub za 2.900 jeśli masz taką potrzebę 😉
Justyna Żołędziowska-Prusaczyk nie wiążę swojej przyszłości z robieniem tortów, to bym wolała zainwestować w kurs angielskiego/rosyjskiego/holenderskiego jednak 😉
Matka Sanepid ja zdecydowanie też. Albo na wycieczke bym pojechała. Poza tym tyle kasy za kurs… osłabiające. A Twoje torty są świetne.
ja się ostatnio nauczyłam, że jak polewę na ciasto, to jedynie suszarką wygładzać. działa, działa! lukru się nadal boję 😀
Matka masz talent, oj masz! Torcik – cud, miód 🙂
Matko kochana nie namawiaj, bo na serio przyjade… 😉
matka powinna wystartowac tutaj: https://www.facebook.com/tradycyjne.przysmaki/photos/a.190960567608915.38870.184158698289102/684026874968946/?type=1&theater
corka by miala cos do buły ;0