Jakieś półtora roku temu firma wywożąca nieczystości przypisała do nas Pana Szambonurka. Pan Szambonurek, jak większość takich panów, jest starszawy i między jednym zanurzeniem rury w nieczystościach a drugim pali papierosy. Wiecie: najpierw wyciąga tę rurę, a potem w tych samych rękawiczkach, w których wyciągał, odpala sobie fajkę. Twardziel taki.
Córki na widok Pana Szambonurka zawsze wołają:
– Mamo, zamykaj okna!
po czym chętnie zanoszą mu pieniądze, bo kiedyś dał im po cukierku.
No w każdym razie, pierwsze moje spotkanie z Panem Szambonurkiem polegało na tym, że dostał opiernicz. Bo ja z dziećmi biegłam do szkoły, chciałam auto za bramę wyprowadzić, a tutaj zonk, bo w bramie stoi beczkowóz. A wiecie, jak MS się wkurzy, to w słowach nie przebiera. Od tego czasu Pan Szambonurek za każdym razem uczy się więcej. Najpierw zaczął inaczej parkować. Potem zaczął zamykać bramę, gdy już wyjechałam. Następnie zaczął otwierać bramę, gdy tylko zobaczył, że jadę z córkami do szkoły.
Było to bardzo miłe i zawsze Panu Szambonurkowi dziękowałam gestem i miłym uśmiechem. Ale dzisiaj Pan Szambonurek zasłużył na zielonego Jacobsa mielonego.
Otóż wyszłam sobie z córkami, szambowóz oczywiście zaparkowany jak należy, daleko od bramy, Pan Szambonurek zaczął otwierać bramę. Ale niestety, drzwi Matrixa przymarzły. Wszystkie cztery, bagażnika nie sprawdzałam. Dobrze, że pompa beczkowozu bardzo hałasuje, bo by się cała wieś przekonała, jaką matką była ta, co wydała Matrixa na świat.
Poleciałam więc do babci po kluczyki od jej auta, z nadzieją, że jej auto nie przymarzło. W tym czasie Pan Szambonurek zmieniał ustawienia bramy, bo babcia stoi z drugiej strony i trzeba skrzydła odwrotnie otworzyć. Niestety, chociaż samo auto nie stawiało oporu, to w środku zamiast dziecięcych fotelików był komplet letnich opon i do tego musiałam skrobać szyby. Ale nie było czym. Bo babcia owszem, 5 miotełek do śniegu ma, ale skrobaczki coś zeżarło. Znowu ucieszyłam się… że ten szambowóz tak hałasuje. I nagle z wozu wyszedł Pan Szambonurek, ten sam, co przed chwilę uchylał bramę… z długą, potężną… skrobaczką! Wierzcie mi, żaden mężczyzna z kijem mnie tak nie uradował, jak starszy pan palący pety uwalone w nieczystościach. Co więcej, zeskrobał mi szron, omiótł dach i pożegnał mnie słowami:
– Jedź pani, ja bramę zamknę.
Zielony mielony Jackobs. Mówię Wam.
Wow;)
A nie lepiej ruskie fajki? Bo przynajmniej wiadomo,że pali. A jak czarnej nie pije, to moze Ci drugi raz nie oskrobać
skąd ja ci ruskie fajki wezmę?
No weź! Spod lady. Albo przy monopolu kręcą sie mrówki.
Czasem kwiatki są gówniane.A czasem na odwrót:);)
Człowiek kwiat;)
no super bohater!!
Moze to taki podryw na skrobaczke? Szambiarz, starszy- ale w koncu tez mezczyzna. Jaki kraj taki rycerz na bialym koniu 😉
Natarłam właśnie uszczelki gliceryną. mam nadzieję, że pomoże…
też mam fajnego Pana od szamba 🙂 tylko, że jak mój syn widzi jego samochód, to zakłada buty i ciągnie mnie za rękę z okrzykiem:”chodź mama, szambiara przyjechała, idziemy popatrzeć!”… 😀
A te cukierki to też tymi rekawiczkami dawał? 😉 😉
mam nadzieję że nie. Jak przyjmuje kasę, to ściąga rękawiczkę…
Kasa brudzi bardziej niż g…
Monika Ha Ka
😀
yyyyyy śnieg, szron ?????
Listopad….
Gdyby was podwiozl do szkoły szambowozem to dopiero by było…
Też o tym pomyślałam 😀
wolałabym jednak nie 😉
Atrakcją Wielka by była ?coś na miarę ewentualnego slubu Jarosława miłościwie nami rządzącego ?
brawo pan Szambonurek
160 za taką robotę to niezbyt dużo… Pedicure w Krakowie niewiele mniej ?
Kiedyś na kempingu poprosiłam znajomą o pomoc przy opróżnianiu zbiornika z przyczepy i ona na koniec chciała być miła i na moje Dziękuję powiedziała Cała przyjemność po mojej stronie. ??? No po mojej nie było na pewno ???
U mnie ta „przyjemność „wynosi 120zl…
Uczciwy ?
Tymi samymi rencami dał im po cukierku?
Tak, ale liczę na to, że używa sterylnych rękawiczek
Oczywiście. Pierze je po każdym opróżnieniu.
Chyba wypróżnieniu ?
Nie dal cukierka tylko 5 zl bo bylo za duzo.
Pieniadze nie smierdza… Podobno.
W przytoczonym wpisie dał cukierka
Zanim sie kapnelam, ze to wpis wspominkowy, to sobie już pomyślałam, ze niezle u Was temperatury rano ?
Dużo byś się nie pomyliła
U nas wczoraj na kasprowym ledwo 2 na plusie 😉 u podnóża czuć już zimę.
to tanio u Was wywożą… nam w tak niskiej cenie dawno nie wywozili…
my płaciliśmy ponad 300 zl! dobry szambonurek,
ale to mała beczka. Może Wy za większą
tak my duza mielismy, na szczescie juz tam nie mieszkam
U nas za małą 220
jakbym była szambonurkiem, to brałabym z pięćset!
Obawiam się, że wtedy nawet dziadek zrobiłby szambo bez dna….