Dzisiaj najbardziej pyskate dziecko polskiej blogosfery skończyło 8 lat.
Córkę Drugą urodziłam 9 dni przed terminem. Dlaczego? Bo moja mama na Gadu Gadu jęczała:
– Za tydzień mam zjazd, nie będę mogła zająć się Córką Pierwszą, jeśli wylądujesz w szpitalu, więc najlepiej by było, gdybyś urodziła teraz!
A że wtedy byłam pokorną córką, w duchu się wkurzyłam, ale jeszcze tej samej nocy pojechałam rodzić. Córka Druga pokorna nie jest wcale, więc jeśli kiedyś zajdzie w ciążę, ze złości może nie urodzić nigdy. I będzie chodzić tak w ciąży nawet przez dekadę. Na złość matce, czyli mnie. Taki typ.
Kumacie?
W niedzielę Córka Druga przeszła na kolejny poziom umiejętności językowych.
– Czy możemy pograć?
– Nie. Dzisiaj będą goście, musicie ogarnąć łazienkę.
– A co? W łazience chcesz gości przyjmować?
– Nie, ale może ktoś będzie chciał skorzystać…
– To ile godzin oni będą u nas siedzieć???
Boże, to dziecko mnie doprowadza do łez…
a mnie do śmiechu 😀