Jak wpada do dzieci OB, to zdarza mi się go poczęstować obiadem. Co prawda przy stole siedzi na rogu i na najniższym krzesełku, żeby pamiętał, gdzie jego miejsce, ale jednak głodnego go nie zostawiam.
I w związku z tym, że on odkąd wyrwał się z kajdanów małżeństwa ćwiczy, biega, na siłkę chodzi, ogólnie jest taki zajebiście fit, zrobiłam kotlety schabowe w panierce, smażone na tłuszczu, jak pan buk przykazał, do tego marchewka z groszkiem z maślaną zasmażką. Ziemniaki już odpuściłam, bo nie lubię.
Siadamy do stołu, Córka Pierwsza zaczyna marudzić, że kotlet za duży, za mały, za miękki, za twardy, za słony, bez smaku.
– Dzieciaku! Jakby twój ojciec tak marudził, to by już u mnie nigdy więcej nie dostał żadnego obiadu.
OB zjadł kotlet i marchewkę z groszkiem w milczeniu, odłożył talerz i :
– Dziękuję. Bardzo dobre.
Się chłopak szybko uczy.
Zjadłabym 🙂
no ba. Pyszne były.
Mowia ze na nauke nigdy nie jest za pozno 😉 choc przypuszczam ze w zaistnialej sytuacji jego gotowosc do nauki jest ci raczej obojetna. No chyba ze jako wzorzec dla corek
Kasia Singh jako szacunek do produktu, jak mawiają w masterchefie. No bo nie można tak pobełtać w kotlecie i zostawić, nie?
Ee tam ktory chlop nawet na fit diecie by sie oparl porzadnemu schabowemu?
Kasia Singh a nie wiem. Fit Muzułmanin?
Huehue dobra. Wygralas.
Nie moge sie prZestac smiac 😀
Eeee tam. Jak ich buk muzulmanski spi to on jedza do oporu podobno. Moze nawet i schabowe, kto ich tam wie…
🙂
Hani OB przestałam karmić, jak na oczach dziecka wyrzucił obiad do kosza na śmieci…
ooo to ja bym jeszcze kopa w dupę dała. Ale OB mi obiad też parę razy dał i też zjadłam. Z tym że on dobrze gotuje 😉
Też bym więcej nie nakarmiła.
Hahahaha…okrutna z Ciebie kobieta 😀 ale dla takiego fit nie dosyć ze schabowy w panierce to zabójstwo to trzeba było jednak ziemniaki ze śmietaną zrobić, po jednym takim obiedzie musiałby 3 dni na silce siedzieć 😀 dzieki za poprawę humoru tym krzesełkiem 😀
Wychować byłego. … miszcz jesteś!
Hahaha! Świetny tekst, naprawdę!:)
a nie rycyny? 😉
Ooo ja okrutna bo ja OB moich synów to co najwyżej pawulonem byłabym w stanie poczęstować 😛
ahahahah 😀 Leżę 😀
a tak w kwestii pyszności, to donoszę ( bo nie wiem czy doniesiono/ lub odkryto) iż zakupiłam dziś w Biedronce w Gdańsku Maltesers za 7 zeta 😀
Dobra świnia nie jest zła 😀