Na przykład Matka wczoraj dowiedziała się, że dostanie żelazko. Dzisiaj dowiedziała się, że dostanie aparat fotograficzny. A tymczasem Córka Druga dostaje antybiotyk bo ma zapalenie ucha.
Od tygodnia dziwnie się zachowywała. Obstawiałam klątwę pochwalną. Nie dalej jak w zeszłą niedzielę napisałam OB, że CD jest fajna i do życia jest. I pojechała gówniara po całości. Marudzenie, jęki, stęki, uwieszona na mnie jak kleszcz na kundlu naszym, wiecznie ze smoczkiem w paszczy. I smarcze, pokasłuje. I pokazuje że ucho boli, że dziąsła, że brzuch, zwija się jęcząc, w nocy szał. I jak dzisiaj wrzeszczeć zaczęła, że ucho, to Matka za telefon.
I tu, Uwaga! Państwowa służba zdrowia. Przychodnia z kontraktem NFZ. W małym mieście. Godzina cholera jasna 11:00. Dodzwoniłam się w dwie minuty. Przedstawiłam i spytałam czy mogę przyjść z dzieckiem. Recepcjonistka pobiegła do lekarki, spytała i poprosiła mnie, żebym była w ciągu pół godziny. Popędziłam. Przyjęto mnie po 5 minutach czekania w gabinecie. Z uśmiechem. I stwierdzeniem „Dobrze, że pani przyjechała”, a nie że „zawróciła mi pani dupę”. Brawo!
A odnośnie wygranych: MS wysłała kupon Lotto, do wygrania 15 milionów, więc wiecie… jak coś, to sobie kupi fajną lodówkę. O!
Matka, życzę Ci tego totka z całego serca. Tak bardzo, że, na przykład, sam nie puściłem, żebyś miała większe szanse.
Ja wygrałam w Lotto, całe 12 złotych, ale ty z takim fartem to pewnie wymieciesz. Jedynie pech córki może pokrzyżować plany o byciu milionerką… Zdrówka!
MS ja też wysłałam totka…ale znając moje szczęście to i tak pewnie nie wygram ale życzę z całego serca żebyś choć na tą nową lodówkę i zmywarkę wygrała. Bo wiem jak to samotną matką być… Tylko że ja zamiast CP i CD ma SPICJZPBMNO … No to pojechałam….. A pisze się fajnie po piwie smakowym…nawet lepiej niz po cic cin lemon cini…. %-)
* Syn Pierwszy I Chyba Jedyny Z Powodu Braku Odpowiedniego Materiału Na Ojca
Aparat zazdroszczę ja gram i gram i nic :(. a co do lotka hmm, ja 12 nie chce starczy mi 5 więc się podzielę 😉
U nas po kilku dniach zasługujących na pochwały i ukłony, też zrobiło gorączkująco, jęcząco, marudząco, zębowo i sikająco ( na podłogę oczywiście). Może rzeczywiście klątwa pochwalna aspiruje do miana nowej jednostki chorobowej. Zdrowia dla CD i cierpliwości dla MS.
trzymam kciuki 🙂 no i może nową Hondę? 🙂
O Hondzie ani słowa …
Biedactwo z CD – cholera, wiem jak boli ucho. To już chyba lepiej jak boli ząb, bo przy zapaleniu ucha bolało mnie pół twarzy, pół szyi, nie mogłam otworzyć paszczy żeby coś zjeść i do tego zawroty głowy. Mam nadzieję, że antybiotyk szybko zacznie działać bo ona przeżywa koszmar.
Czyli dajcie mi też lodówkie…
Nowa Honda też by się przydała. I mąż 😉
szczęściara z Ciebie droga Matko, u nas od 2 dni temperatura 40 stopni, dziecko w koło dostaje czopki z paracetamolem a w przychodni jedyne co mówi recepcjonista to „brak ubezpieczenia”…. wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
W sprawie męża nie pomogę, ale jak wygrasz w totka, to u mnie honda jazz na zbyciu 🙂
O jazz byłaby OK jak się pozbędę spacerówki z bagażnika 😉