Córka Pierwsza bardzo chce mieć rower. Obiecaliśmy jej, że na urodziny dostanie, więc od kilku tygodni dzień w dzień powtarza, że ona w listopadzie dostanie rower. Różowy. Z wróżkami.
Ojciec Biologiczny na ten róż i te wróżki strasznie się krzywi. Ja wróżki przełknę, ten róż faktycznie za fajny nie jest, ale chamsko własnego zdania jej nie narzucamy, jedynie coś tam delikatnie sugerujemy.
I jadę dzisiaj z CP rowerem, a niedaleko tata jakiejś małej dziewczynki skręca rower. Piękny fioletowy rowerek, z białymi oponami i frędzlami przy kierownicy.
– O zobacz córko, jaki piękny FIOLETOWY rowerek ma dziewczynka. Może taki dostaniesz na urodziny?
– No, piękny mamo, piękny. Też chcę taki w listopadzie na urodziny. Tylko różowy i z wróżkami!