– Córko, jeszcze raz tak zrobisz to… – ostrzegałam Córkę Pierwszą, ale ta nagle mi przerwała.
– Tak wiem. Do lochu.
(pauza)
– Kurator by się uśmiał – skwitowała babcia, świadek zdarzenia.
(pauza)
– Proszę, jak sobie dzieci wyszkoliłaś – Marjanna była pod wrażeniem, gdy jej o tym opowiadałam.
– Tak, ale ja nigdy jej lochu nie proponowałam. Piwnicę, owszem, ale nie loch.
– Zajebistą musicie mieć piwnicę…
E tam. Przez wody gruntowe to taki pół parter jest. Z oknami na dodatek.
16 thoughts on “Znają swoje miejsce”