Co robią rodzice mającej zły dzień trzylatki, jeśli uparcie próbują wychowywać ją w nurcie attachment parenting, ale już ich ręka świerzbi?
Otóż w krytycznych momentach proponują wyjście na rower. W ten oto sposób nasza Córka Pierwsza jest już trzeci raz dzisiaj na podwórku i razem zebrałoby się spokojnie z sześć godzin jazdy…
Na zdrowie rzec by można, tylko co będzie podczas ulewy? Sztormu? Nawałnicy
Założyć kalosze, sztormiak i niech idzie…potem będzie trzeba suszyć, może kąpać i już pół dnia z głody i można układac do drzemki 😛
warto zająć dziecko jakąś zabawą np.układanie klocków, szlaczki ze sznurkow… po wiecej zabaw zapraszam na moją stronkę.
Rower wodny?